Żyjemy w czasach zarazy, ale nie obawiaj się, wszystko przemija, i to dobre, i to złe.
Czas zarazy przeminie i co wtedy?
Kiedyś wyjdziemy znów na ulice, jak to zwykle bywało, by wdychać świeże powietrze nie zastanawiając się. By mijać ludzi automatycznie, odruchowo, bez lękliwie rzucanych spojrzeń czy nie są za blisko lub prychając z dezaprobatą, gdy ktoś jest zbyt blisko. Za niedługo wyjdziemy cieszyć się sztuką, naturą, podróżami, przyjaciółmi, kontaktami twarzą w twarz.
A gdy już powróci ta możliwość, co wtedy?
Każdego dnia przygotowuj się na tę wolność, taki „trening wolności”.
Załóż sobie notes zatytułowany „Życie po zarazie”, i codziennie, przy porannej kawie, zapisuj co najmniej 1 myśl; co zrobisz gdy to wszystko minie, o czym marzysz, dla czego warto żyć, co jeszcze przed Tobą, co możesz zaplanować, co zrobisz, jakie będą kolejne etapy, jaka alternatywa, jak się do tego przygotować.
Zapisuj też to, co wydarza się teraz, a otwiera nowe możliwości – może odezwał się dawno niewidziany przyjaciel i można zaplanować spotkanie po latach; może dołączyłaś/dołączyłeś do treningu fitness online i można zaplanować regularne wyjścia na trening; może dzięki pobytowi w domu nastąpił powrót do dawnego hobby i jest możliwość kontynuowania tego później z innymi zapaleńcami; może dzięki tym ograniczeniom odwiedziłeś/odwiedziłaś znane muzeum online lub spektakl teatralny, na co wcześniej, w zabieganiu, nigdy nie było czasu, czy nie warto po wyjściu zaplanować doświadczenie tego na żywo? Może to… może…
Nie ograniczaj wyobraźni. Zapisuj wszystko co się skojarzy. Zrób z tego rytuał, niech stanie się nawykiem. Kropla drąży skałę nie siłą, a częstym spadaniem.
W końcu to plan na całe życie po zarazie, a po zarazie też warto marzyć, zapisywać by przekuwać marzenia w cele, a cele realizować. W końcu masz całe życie.
Aldona
